Uroczy, leciutki i radosny kupaż do picia, picia, picia.
Nos pieszczą słodkie aromaty czerwonych owoców. Aromaty przywodzą na myśl domowa galaretkę czy kisiel z solidną owocową wkładką. Albo rozmaite przetwory, zwłaszcza z truskawek.
W ustach wino jest niezwykle eteryczne, powtórka z czerwonych owoców, przede wszystkim truskawek i malin. Dość krótki finisz nie pozwala długo zastanawiać się nad nim zastanawiać, ale ten brak można wybaczyć, bo rekompensuje go nieprawdopodobnie wysoki współczynnik pijalności.
Czerwono-różowy kupaż z przewagą kekfrankosa, merlota i kadarki powstał w regionie Hajós-Baja na południu Węgier. Fermentowane w stalowych kadziach, niefiltrowane, z minimalną dawką siarki. Z winem od Sziegl Pince – jak i z paroma poprzednimi – spotkałam się w budapesztańskim wine barze Marlou, a Wy w Polsce możecie spotkać się z tym i innymi winami tego producenta dzięki importerowi Wine & People.