Musujący portugieser, który od progu nęci aromatami czerwonych owoców leśnych i pestkowej wiśni, pobudzając apetyt akcentami czerwonej papryki w tle.
W ustach bąble są konkretne i świetnie współgrają z całkiem dobrze zbudowanym ciałem, na które Anglosasi mają jedno, zgrabne i wszystko mówiące słowo: chewy. Intensywnym smakom wiśni i czerwonej śliwki towarzyszy solidna kwasowość, przez co usta same otwierają się do kolejnego łyka.
I co? I nie ma tego w Polsce!