Chciałoby się powiedzieć: o takie macabeo nic nie robiłam.
To akurat macabeo wyszło spod ręki Fernando Mora MW i Mario Lópeza. Pochodzi z ponad 65-letnich krzewów uprawianych na wapiennym podłożu na wysokości ok. 530 m n. p. m. w. regionie Valdejalón. Fermentowało i dojrzewało około pół roku w cemencie.
Efekt: czysta, subtelna i orzeźwiająca egzotyka spod znaku ananasa i papai, wszystko podbite kredową mineralnością i finezją jaśminu. Świdrująca kwasowość pomelo, limonki i cytryny, przenikliwie wytrawne i długie.


Pierwszego dnia po otwarciu Microcósmico jest jeszcze trochę nieśmiałe, dlatego zalecam uzbroić się w odrobinę cierpliwości i zabrać się za nie dopiero na następny dzień.
Wino sprowadza do Polski El Catador.