Biedronka wystartowała już z nową, francuską ofertą, ale nie mogę być gołosłowna i jeśli obiecałam, że napiszę o winie z owadziego Festiwalu Win Słodkich, to czynię to, choćby trochę późno. Mamy więc słodziaka kosztującego 20 zł – bez grosza, ma się rozumieć. W mniejszej butelce (375 ml), jak to często bywa w przypadku win słodkich. Ale niech Was nie zniechęci niepozorny rozmiar buteleczki w połączeniu z ceną, która, jak by nie patrzeć, wynosi 4 dychy za standardowe 0,75 l. Bez obaw – tak łatwo tej butelki nie wypijecie.

Moi drodzy, mamy do czynienia z etykietą, a raczej kontretykietą, która tym razem nie oszukuje i mówi nam całą prawdę o winie. Chilijski słodziak o kolorze złota pachnie suszonymi brzoskwiniami i morelami, do tego od siebie dodałabym jakby słomiany aromat, o którym kontretykieta nie wspomina. No i oczywiście miód. W ustach doznania podobne, a wzmiankowane na butelce cytrusy odczułam jako syrop pomarańczowy. Dużą dawkę miodowej słodyczy równoważy odpowiednia kwasowość, dzięki czemu wino pije się bardzo dobrze, szczególnie do porządnie pleśniowego sera. Sprawdziłby się też do deseru, w którym znajdują się podobne smaki, co w winie. Ale oczywiście wszelkie eksperymenty są jak najbardziej dozwolone!
Jesteśmy w Colchagua Valley w Dolinie Centralnej Chile, w subregionie Rapel. To właśnie ten obszar jest ojczyzną huasos – chilijskich kowbojów, tamtejszych mistrzów jazdy konnej. Jednak część z nich para się również uprawą winorośli. I co do winiarstwa, apelacja Colchagua słynie raczej z upraw czerwonych odmian (Cabernet Sauvignon, Carménère, Merlot, Syrah, Malbec, Cabernet Franc) których areał jest tu kilkakrotnie większy, niż odmian białych (Chardonnay, Sauvignon Blanc, Viognier). Mamy tu wybitnie śródziemnomorski klimat, więc nie dziwi przewaga czerwieni. Jednak Louis Felipe Edwards umieścił swoje białe winnice bliżej oceanu, dzięki czemu chłodolubne białe odmiany czują się lepiej. Warto wspomnieć, że ten producent, w odróżnieniu od wielu „biedronkowych” winiarni, chwali się swoim produktem na firmowej stronie internetowej! A jest się czym chwalić. Piąteczka.
Oczy: złote
Nos: suszone brzoskwinie, suszone morele, słoma, miód
Usta: dobra kwasowość, słodycz, miód, syrop pomarańczowy
Ogólna ocena: 5/5
niema co, to wino jest też w ofercie jednego z większych graczy na rynku winiarskim w naszym kraju :)
PolubieniePolubienie
Co mówi samo przez się. :)
PolubieniePolubienie
Piłem to wino i jest bardzo przyjemne jak na mój gust. Mogę z czystym sumieniem polecić:)
PolubieniePolubienie